wczoraj odwiedzili nas goście. właściwie to może bez znaczenia, do każdego czasem ktoś przychodzi a pewnie nikt na ten temat się bardzo nie rozwodzi...
ale ja postanowiłam napisać o tej cudnej wizycie
a oto dlaczego:
jak widać wizyta była wyjątkowa
moje dwa kochane aniołko- diabełki ;;)
wituś i jego kuzyneczka hania
w tej małej dziewczynce jest tyle czułości, miłości; niesamowite...
i jeszcze jedno zdjęcie sprzed paru miesięcy, na których też są wituś i haneczka, od urodzenia nierozłączni
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz