nas nie było.dzień zagoniony cały od świtu do popołudnia,a jak już wrócę to czas wolę spędzić moim maluszkiem, który już tak a propo's maluszkiem nie jest.roczek już skończony, buzia pełna ząbków, biega po całym mieszkaniu, guzów ma tysiące i siniaków tak samo ;)
wituś też już chodzi do żłobka (tj. do klubu malucha, bo na żłobek trzeba jeszcze poczekać). oj niegrzeczny był, dzieciom robił bam bam, ale już się uspokoił :)
ja oczywiście jestem na stażu i szukam uporczywie jakiejś dobrej pracy.
przez ten czas naprawdę dużo się wydarzyło, wrzucam kilka fotek mojego bobaska, żeby pokazać jak się cudeńko moje zmieniło
i do zaś, jeśli tylko trochę czasu znajdę (takiego, który nie będzie kolidował z czasem dla witka) to napiszę o urodzinkach, prawdziwe kinder party! ;)
byliśmy nad morzem, było suuuperrr!!!
i pierwsza jedynka wyszła, a potem już się posypało lawinowo
Jejku kiedy to zleciało.Jaki Wituś już duży chłopak.
OdpowiedzUsuńWakacji nad morzem zazdroszczę!
o tak, zleciało. wituś zmienia się z dnia na dzień; czasem jak go odbieram ze żłobka to mam wrażenie, że to nie moje dziecko, że się pomylili,bo to niemożliwe, żeby mój skarb już taki duży ;)
UsuńAleż przystojniak ci rośnie!! Czekam z ciekawością na relację (chociaż krótką) z urodzinek :)) i z wakacji!! I Wogóle :D Napisz jak sobie radzisz w tym natłoku obowiązków :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Serdecznie!!
oj tak, przystojniak :)
Usuń