od jakiegoś czasu maluszek raczkuje, a raczej czołga się po całym pokoju- oj jest to słodki widok, co jakiś czas zatrzyma się, krzyknie, zrobi łuk i pędzi dalej jakby gdzieś mu się śpieszyło. do poznawania świata; tak widziany z innej perspektywy jest zapewne całkiem inny.
a co najważniejsze, teraz już może samodzielnie (raczej :) ) podejmować decyzje, gdzie i do czego się posunąć; sama też daję mu wybór czym się bawić.
na "placu zabaw" rozłożone ma swoje zabaweczki, o których później i witus sam;
dzisiaj był dzień lektury :)
moje maleństwo przez całe do południa nie zmieniało zainteresowań. i trzymał się bliżej jak tylko mógł swojej dziecięcej literatury :)
oczywiście co najważniejsze, bo chyba nikt w to nie wątpi- książki z twardymi stronami, gdyby było inaczej, penie dla synusia byłoby smaczniej ;)
szkoda, ze do góry nogami;)
ważne: stwarzać pozory heh
a ile maluszek ma? bo chyba w podobnym wieku do mojej malej.
OdpowiedzUsuńpół roczku skończył 22 lutego. duży chłopak ;)
UsuńI już czyta :)
OdpowiedzUsuńno jak widać! :) zdolne dziecko hehe
Usuń